trzeci dzień pogody prawdziwie letniej. Gorąco, słonecznie i wieje jak czort. Skorzystałam, żeby z wiatrem trochę pofruwać:)
Opcja wypadu do Puław celem śmignięcia serwisówkami S17 testowana przed miesiącem sprawdziła się świetnie i wielką miałam ochotę na powtórkę. Dziś też było doskonale:))
Zwłaszcza, że udało się opracować fajny wariant na końcówkę. Wracałam ostatnio SKMką z Otwocka i kilkukilometrowy dojazd na stację był bardzo nieciekawy. Ścieżki jakieś, garbulce, trąbiący wariaci etc. Dziś przetestowałam dojazd na stację Pogorzel i to jest opcja super.
W Ostrowie skręciłam na Glinę, pierwsze 200 metrów dziurawe ale potem 3km asfalciku zacnego i w dodatku cały czas przez las. Wyjeżdża się prosto na stację. I owszem, fakt, SKMka tu nie jeździ ale i KMek wybór spory, w tygodniu co pół godziny są dostępne.
Idąc za ciosem przetestowałam też stację Stadion – i też mi się podobało. Winda zamiast schodów, puściutko i prosty wypad na bulwary z piękną panoramą Wawy w bonusie. A bulwary zatłoczone na maksa…
- DST 136.13km
- Czas 05:45
- VAVG 23.67km/h
mapka ze stravy jest tutaj, włączyłam po 20km od Puław bo zapomniałam:)))
Super wycieczka. Wiatr pd-wsch fajnie otwiera zarówno Lubelszczyznę jak i warmińsko-mazurskie.
Podobnie jak pn-zach…
Ale teraz trzeba na słońce uważać, mnie wczoraj popaliło solidnie…
Opcja Pogorzel bardzo dobra. A jakbyś przeskoczyła tory to tam już jest świetna ścieżka do Otwocka, co ma znaczenie w weekendy kiedy KM-ek mniej…