listopadowe ciepełko
nadzwyczajnej pogody ciąg dalszy. SZESNASTU stopni w listopadzie to ja nie pamiętam:))) Skorzystałam z domowej dyspensy i przed cmentarnymi spacerami zaliczyłam przyjemny poranny trening. Nawet korki nie były dramatyczne i z mocnym południowym wiatrem dojechałam prawie […]