Włocławek
w nagrodę za setnego plusstówasia w 2024 (z przedwczoraj) i 3k w kolejnym miesiącu (czerwiec i lipiec) pojechałam traskę z Włocławka – jedną z moich najulubieńszych:)) Zalali wreszcie asfaltem – i to niezłym – rozrytą drogę […]
w nagrodę za setnego plusstówasia w 2024 (z przedwczoraj) i 3k w kolejnym miesiącu (czerwiec i lipiec) pojechałam traskę z Włocławka – jedną z moich najulubieńszych:)) Zalali wreszcie asfaltem – i to niezłym – rozrytą drogę […]
dziś kotlecik odgrzewany niemniej smaczny:) Toruń – na wiatr pn-zach super opcja na szybkie 250, bo od razu po wyjeździe z dworca jest się właściwie poza miastem a po ok 20km przyjemniej drogi przez Złotorię wypada […]
Chwila przerwy w mega upałach ostatnich dni – trzeba korzystać, rzucić kunktatorskie kampinoskie setki i ruszać gdzieś dalej. Podobała mi się lipcowa traska z Włocławka, a że zostawiła pewien niedosyt eksploracyjny to może dziś uda się […]
I oto nadszedł (a właściwie nadjechał) dwutysięczny z rzędu dzień z rowerową jazdą. Co – jak już pisałam przy okazji dnia numer 1000 – nie było celem moim ani postanowieniem żeby tak codziennie jeździć, jakoś tak […]
traskę z Torunia jechałam raz, kiedy była częścią lajcikowego trzystówasia bydgoskiego sprzed 2 lat – i dobrze wspominam jako doskonałą opcję na huragan północno-zachodni. Czyli na dziś:) Toruń Główny nie taki wcale główny – całkiem zgrabnie […]
dziś traska-przejściówka: trochę nowego, trochę odgrzewanego a na koniec znane i lubiane. Fajnie:) Z Wielkiej Nieszawki (dalszy ciąg ścieżkowego dziadostwa, omijam z daleka) na stację Toruń Główny niecałe 10km. Korzystam, żeby wywieźć się poza Toruń i […]
Poranek przynosi poczucie dopełnienia, że już nie tylko w Spale… wiadomo co ale i w Pile to, co trzeba:) Z Piły jednakże za dużo poza spaniem nie zaznaję, bo zaraz za rogiem jest moja droga na […]