a tak już było fajnie… Tymczasem po wieczorno-nocnych opadach syf zapanował wszechobecny . Na trawniczkach i leśnych ścieżkach biało wygląda i niewinnie,
jednak smutna prawda jest taka, że jazda oznacza taplanie się w błocie po uszy. Mróz w odczuwaniu przyjemności nie bardzo pomaga. Pozostaje zacząć odliczanie. Do marca już tylko 3 tygodnie:))
- DST 40.33km
- Teren 2.20km
- Czas 02:09
- VAVG 18.76km/h