z Działdowa do Wawy
wyjazd jeszcze kilka tygodni temu całkiem lajtowy stracił już niestety swój charakter. Bo ciemność poranna coraz dłuższa i wczesny start nie jest już taki łatwy w wykonaniu. Jak ja nienawidzę wstawać po ciemku. Lubię za to […]
wyjazd jeszcze kilka tygodni temu całkiem lajtowy stracił już niestety swój charakter. Bo ciemność poranna coraz dłuższa i wczesny start nie jest już taki łatwy w wykonaniu. Jak ja nienawidzę wstawać po ciemku. Lubię za to […]
ekspresowy wypad do Sochaczewa celem wykorzystania kilku wolnych godzin i mocnego wiatru z zachodu. Jazda “na pamięć”, dobrze znanymi ścieżkami. Do Sochaczewa dojeżdżam KMką z Ożarowa. Najpierw przejazd przez Bzurę ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] i […]
Prawie Sierpc. Dokładnie Zawidz:)) ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] wreszcie pojawiło się nieco błękitnego nieba, z zapowiadanych tropikalnych upałów co prawda tylko zapowiedzi pozostały, bo na termometrze nader umiarkowanie – ale i tak miło w porównaniu […]
w narastającym upale leniwa mazowiecka przebieżka wydeptanym mocno w tym roku nowomiejskim szlakiem. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów powiało z południa, zatem pojechałam DO Ciechanowa zamiast z niego wracać. ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] Trasa według mapy, […]
kolega mój Maciek (zwany jakże słusznie CYBORGIEM) szarpnął dziś w tym upale ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″] dwie stówki. Jedyna moja satysfakcja, że szarpnięcie przebiegało wydeptanym przeze mnie Działdowo-Mława-Ciechanów etc śladem:) Ja się dziś w swoich planach […]
powtórka trasy Działdowo-Wawa z 24.07.2017 – copy/paste jeden do jednego. Trochę się obawiałam jazdy pociągiem na północ wczesnym sobotnim rankiem ale dziś akurat nie było bardzo źle. Miejsca rowerowe wszystkie zajęte, ale gapowiczów nie było a więc […]
miałam czas tylko w pierwszej części dnia ale dzięki wczesnemu wyjazdowi wycisnęłam z tych kilku godzin ile się dało. Klimatyczny poranny przejazd wzdłuż Wkry, śniadanko u Lisa i odwiedziny Gąsocina, gdzie jeszcze nie byłam w tym […]