wiadomość dnia jest taka, że wreszcie przestało padać. A nawet pojawiło się blade słoneczko. A wraz ze słoneczkiem wiaterek. Dość mocny i mrozowaty. Który nie był w stanie mnie zniechęcić ale wytyczył plan na dzisiejszą trasę. Przez Czosnów, Janówek i Truskawkę do Roztoki i Leszna a potem dalej w stronę Żelazowej Woli opłotkami przez Zawady i Szczytno. Cel: stacja w Piasecznicy.
Temperatura mogłaby być wyższa, cały dzień między 8 a 11 stopni ale i tak było fajnie. Bardzo udana wycieczka:)
- DST 89.64km
- Czas 04:13
- VAVG 21.26km/h