cóż za nieoczekiwana odmiana. NIE WIAŁO!! Nie żeby wiatr odpuścił zupełnie, ale był na tyle słaby, że zaryzykowałam prawie 70km zmagań przeciw niemu. Z których wyszłam zwycięsko:) Wielką miałam ochotę na dłuższą jazdę a na takim “poście” zawsze dobrze mi się jedzie.
Początek trasy stały- przez Czosnów i Pomiechówek. A potem było tak, oto mapa. Absolutnie rewelacyjna jest ta pętelka, przynajmniej na początku sezonu zanim się nie znudzi. Przez przystanek i larwienie na słoneczku na Lisiej Polanie musiałam się potem mocno zwijać, dzień niby długi, ale…krótki:) Za bardzo rozglądać się nie mogłam, ale jedno małe tym razem zwierzątko namierzyłam:)
- DST 144.66km
- Czas 06:44
- VAVG 21.48km/h
Gratuluje. Tak trenuje Mistrz Eliza Wielka.
dziękuję:)