a właściwie przed burzami, pierwsza nawałnica dotarła wczesnym popołudniem i była niezwykle gwałtowna, grad, wichura, błyskawice – full opcja. Teraz jest już po 21 a burze przechodzą jedna za drugą z małymi tylko przerwami. Dobrze, że tym razem poważnie potraktowałam ostrzeżenia wróży (chociaż byli i tacy, co twierdzili że kropla nawet nie spadnie…). Jutro znowu zapowiada się kłopot z pogodą, tym razem burze zapowiadane są już od rana – na nic mój patent z wczesnym wyjazdem:(
Dziś odkurzyłam starą pętelkę do NDM przez Jabłonnę, zmęczył mnie zaskakująco duży ruch. Jak na kolejny wolny dzień to szału wypadowego nie ma…
- DST 75.10km
- Czas 03:29
- VAVG 21.56km/h