Pierwszy Głęboczek w tym sezonie i pierwszy bezsamochodowy. Natchnęło mnie ubiegłotygodniowe udane wykorzystanie ciechanowskiej podwózki o 5.59. Być w Ciechanowie o 7.15 – to daje duże możliwości:) Podobnie jak mój nowy zakup
wygląda groźnie ale tobół wypchany jest “na lekko”. Nie odczułam znaczącej różnicy w porównaniu z jazdą z moją codzienną walizką:)
Takie widoki
dają extra power – mimo średnio sprzyjającego wiatru jadąc równiutką drogą 515 (i przedzierając się przez zagrodzony ale już gotowy i zaasfaltowany wiadukt w Konopkach gdzie rok temu zaliczyłam piaszczyste enduro) migiem zameldowałam się w Mławie,
którą zawsze dotąd omijałam – jakoś brzmiała zniechęcająco. A to całkiem zadbane miejsce jest. Rynek czyściutki, kawiarenka ROSARIO czynna już od 7 rano, świeżo wyciskane soki, koktajle ze świeżych truskawek i pyszna kawa. Rosario to sieciówka, występuje też w Żurominie, Lubawie i Ciechanowie (ale w Kauflandzie, brrr). W Żurominie było dość słabo za to mławska prezentuje naprawdę dobry standard. Z Mławy 544 do Działdowa – odcinek do Iłowa nie był mi wcześniej znany. Wypadł bardzo korzystnie, asfalt świetny, są hopeczki, ruch spory ale bez stresu. Z Iłowa zazwyczaj jeździłam do Nidzicy, ostatnie 10km do Działdowa to znowu nowość – tu niestety jest słabo, krowie placki naćkane na dziurach, które i tak wyłażą, trzeba uważać i jest trzęsawka. Za to wjazd do Działdowa od tej strony przyniósł zaskakujące odkrycie. Otóż JEST ZAMEK!!!
jak widać jest też skwerek, no zupełnie nowe oblicze przesiadkowego Działdowa.Tylko dlaczego przy innych wjazdach nie ma żadnej wzmianki o zamku?! Dzialdowo zaskoczyło pozytywnie również wyremontowanym wyjazdem. Koniec piachu na wylotówce do Lidzbarka. Koniec zrytego asfaltu. Na pełnej długości 24km nóweczka – nic tylko śmigać po pagórkach. Było świetnie. Aż do końca – bo Lidzbark wita nie tylko Orlenem z pyszną kawą (co w tych okolicach jest warte zapamiętania) ale też zakończoną wreszcie budową obwodnicy.
A za Lidzbarkiem już czas na prawdziwe pagóry, ale jest już blisko do
i śmiga się bardzo przyjemnie. Po drodze takie są klimaty
a na końcu nagroda!
- DST 127.18km
- Czas 05:45
- VAVG 22.12km/h
do tej wycieczki jest mapa