ciepełko

mimo braku słońca ciepło jak we wrześniu. 10 stopni! A ja zamiast się w siną dal wyprawić ruszyłam w poranną tułaczkę do dentysty. Znowu! Bo niestety mój ząb oszalał. Wszystkie moje zęby są mniej lub bardziej szalone ale nie wszystkie to na szczęście demonstrują. No i czasu na jazdę prawie wcale nie zostało. Tyle co znowu po mieście, do pracy. A szalony ząb jak szalał tak nadal szaleje…:(

  • DST 66.44km
  • Czas 03:08
  • VAVG 21.20km/h

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *