pierwszy taki styczeń. Jazda zaliczona KAŻDEGO dnia i prawie 1400 ukręconych kilometrów. Mimo takich przebiegów jak wczorajsze nędzne 5 trafiały się też dystanse powyżej 60, co jak na tę porę roku jest wynikiem nader satysfakcjonującym (powtarzam się jak Kisiel w Dziennikach. Wzór zacny, no jednak on jak pisał był ode mnie deczko starszy…:)). Zima nader łaskawa. Dziś PLUS SIEDEM i słoneczko. Oby tak dalej!
- DST 65.07km
- Czas 03:19
- VAVG 19.62km/h