tradycyjnie w Nowy Rok rower na spacer wyszedł. Zdarzało się, że rower na spacer WYJEŻDŻAŁ, ale to nie dzisiaj. Żadnych gwałtownych ruchów, jedynie posylwestrowy lajcik.
Wróże zapowiadają jakieś wściekłe mrozy od połowy tygodnia, co więcej – w parze z opadem śnieżnym. Może i dobrze, bo mam do wykorzystania zaległy rowerowy “urlop”. Miał być w końcówce 2016 ale przez cudownie słoneczną pogodę się nie udało…
- DST 40.96km
- Czas 02:14
- VAVG 18.34km/h
W Sylwestra odbyłem leśną jazdę rowerową w okolicach Międzylesia, Radości, Falenicy – było fajniasto.