Niemożliwe jest możliwe.
:):):)
Wkręcona kilka lat temu przez Pawła w liczenie “stoplusów” osiągnąwszy całkiem spoko wynik powyżej 150 wyjazdów powyżej setkowych w roku gdzieś tam z tyłu głowy wykiełkowałam śmiałą myśl, że w sumie to do 180 już całkiem niewiele brakuje, a tak co drugi dzień w roku stówasia plus pojechać to już może być zabawa. Kiełek kiełkował.
A gdy 27 lipca (no tak, akurat równo 3 mce temu:)))) odkryłam że stoplusów jest już 100 przyjrzałam mu się uważnie i okazało się, że to nie kiełek, a spora roślinka, która ma już nawet pączki. Są pączki, będą owoce:)
Na dzisiejszego plusstówasia numer 180 wybrałam jedną z moich ulubionych tras – tę do Mławy.
Październik dał z siebie wszystko:))))
Mam nadzieję, że jeszcze chwilę temperatury życzliwe przytrzyma i te 3 stówki do pełnego “co drugi” uda się jeszcze skręcić:)
- DST 164.95km
- Czas 06:41
- VAVG 24.68km/h
mapka ze stravy jest tutaj
dystans z dojazdem z dworca