zimno i wietrznie, w ramach żegnania się z sezonem dłuzszych wypraw tym razem wyjazd w dawno nie odwiedzane okolice Janówka. Mimo słabych warunków nie jechało się źle, zaliczyłam więc jeszcze pętelkę NDM-Dębina. Jak na moją nikłą odporność na zimno zniosłam ten dystans całkiem dobrze, jedyny ale jakże istotny mankament jest ten, że nie daje się już przystanąć odpoczynkowo na dłużej niż kilka minut, w moim przypadku brak ruchu powoduje zamarzanie natychmiastowe. No i w efekcie na końcowych kilometrach prąd mi odcięło całkowicie, bo cała wycieczka przejechana na jednej marnej suchej bułce:(
- DST 95.74km
- Czas 04:42
- VAVG 20.37km/h