trasa idealna na wiatr pn-zach czyli taki jak dziś. Na wiatr. Nie na huragan! Na huragan nie ma dobrych sposobów. Niby popychało w drodze powrotnej, ale żadna to nie była rekompensata za wcześniejsze upodlenie.
Ostatnio nastroje refleksyjne dominują, tak i dziś – oprócz nieustannych rozważań czemu tak nieludzko podli okazują się fajni “z wierzchu” faceci – zaliczyłam stosowny wspomnieniowy set. Przypomniałam sobie otóż pierwszą wyprawę do Roztoki, co oznaczało przekroczenie nieosiągalnego dystansu 80km. Jakie to przygotowania były! Jakie emocje! Teraz taką trasę zaliczam w ramach rozgrzewki przed wieczornym tenisem:)
Co ostatecznie poprawiło mi humor na tyle, że nie wysłałam tego obelżywego maila, który przecież “fajnemu z wierzchu” należał się. Jak będzie taki podły sooner or later wyśle mu go ktoś inny!
- DST 83.21km
- Czas 03:51
- VAVG 21.61km/h
szkoda ze niewiedzilam jestes w moich okolicach
odwiedzam czasem starą trasę, ze sto razy już nią zapewne jechałam – bez cienia przesady