Wreszcie wyjazd po 3 dniach śniegowej przerwy. Temperatura cały dzień ujemna plus mgła opadająca mżawką, ale wczorajsze ulewy spłukały trochę śniegu z asfaltów, trzeba to było wykorzystać, bo najbliższy tydzień rowerowo zapowiada się nieciekawie. Znowu ma sypać a i temperatura zapowiada się znacznie poniżej zera:(( Wieczorny tenis pozostawił trochę niedosytu, tak jak i poranny dystans…
- DST 64.70km
- Czas 03:21
- VAVG 19.31km/h