nowa trasa + nowe asfalty = mega fun:) Mój traperski nos znowu mnie nie zawiódł, myślałam o Krasnosielcu od zeszłego lata i nie zawiodłam się. 18 kilometrów przepięknego asfaltu cały czas przez las i w znacznym procencie z górki. Absolutna rewelacja. Pozostałe odkrycia też zacne – zarówno dojazd do Pułtuska przez Bulkowo się świetnie sprawdził jak i kawałek od Pułtuska do Makowa boczniaczkami przez Trzciniec i Gościejewo bardzo asfaltowo atrakcyjny. Dzisiejsza trasa nie miała właściwie słabych punktów, najmniej przyjemny przejazd przez dziurawy i oTIRowany Przasnysz. Ale to tylko kilka kilometrów. Generalnie wyprawa świetna i super spędzony dzień. Nie tylko pocelowałam z wyborem nowego przejazdu, ale też pogoda wybitnie sprzyjała – mały wiatr i piękne słońce przez cały dzień. Widno już do 20.30!
Trasa: Studzianki-Nasielsk-Krzyczki-Winnica-Bulkowo-tu kawałek 1,7km terenu ale spokojnie do przejechania na szosówce-Pułtusk-Trzciniec-Gościejewo-Karniewo-Chrzanowo-Maków-Ulaski-Krasnosielc-Przasnysz-Ciechanów-Gołotczyzna. Dojazd i powrót pociągiem. Powrotny zupełnie pusty:)
- DST 177.55km
- Teren 1.70km
- Czas 08:11
- VAVG 21.70km/h
do tej wycieczki jest mapa