dzisiaj już nie tak fajnie, bo chociaż ciepło to wietrzysko się pojawiło przepotężne i mordęga z nim była. No ale u schyłku lata brać trzeba co dają, nie marudzic, bo zaraz będzie gorzej a potem już całkiem źle:( zatem rano pętelka sierakowska a potem korzystając z wczorajszych doświadczeń wyprawa do pracy. A po pracy powrót niezupełnie najkrótszą drogą:)))
- DST 85.89km
- Czas 04:10
- VAVG 20.61km/h