sypnęło niestety zgodnie z zapowiedziami śniegiem. Sypało wieczorem. Sypało w nocy. Rano nadal sypało.
Ale w południe przestało. I podkusiło mnie, żeby zostać śnieżnym hardkorem,
skoro nigdy nie będę lodowym wojownikiem:)
- DST 26.39km
- Teren 11.20km
- Czas 01:36
- VAVG 16.49km/h
Witaj zatem w klubie śnieżnych hardkorów 🙂
nie jest to moje naturalne środowisko niemniej członkostwo w tym ekskluzywnym klubie uwazam za nobilitujące. A ze dziś znowu sypało całą noc i sypie nadal to będzie szansa ponownie zaistnieć w nowej roli:)))