from Poland to Holland 2024 dz.6. Leidschendam-Leiden-Scheveningen-Den Haag

Szkoda, że znowu tak pochmurno, bo wyjątkowo urokliwe Leidschendam, do którego trafiam zupełnym przypadkiem płaskie na zdjęciach i nijakie. Buuu

Jest to zresztą problem, który co chwila mnie tu dotyka. Jest za ładnie:) I zamiast tłuc kilometry tłukę zdjęcia. Nawet jeśli potem okazują się płaskie.
Przez Lejdę miałam ledwie przemknąć w drodze do ogrodów Keukenhof. Tiaaaaa….

Ogrody zostały na następny raz, wiele natomiast sobie obiecuję po Scheveningen, to jeden z najbardziej znanych kurortów Holandii, w bezpośrednim sąsiedztwie Hagi.

I tu zdziwko. Mieścina jest dość przykra estetycznie i dość zapyziałe robi wrażenie (a niby taki miał być szał,  już od XIXw tłumnie walili tu ponoć wodni kuracjusze…). Plaża jak plaża, nic jej nie wyróżnia oprócz mega szerokiej drogi dla rowerów ponad:))) Ale fakt jest taki, że robi się nagle tak dramatycznie zimno, że gdyby nawet bananowce tu rosły to też mogłoby mi się nie spodobać. Zauważam niemniej, że na plażę – bezpośrednio! – dojeżdża tramwaj. Fajnie.
Niestety w konsekwencji zimna Hagę, która miała być dziś zwiedzana ledwie pobieżnie ogarniam mętnym wzrokiem

bo najbardziej mnie interesuje jakaś ciepła miejscówka z kawą i widokiem na rower. 
Trafiam przyjemne miejsce, trochę się rozgrzewam, coś próbuję jeszcze pojechać ale za zimno. Chodu!

PS. temperaturowo wcale dramatu nie było, 13/14 stopni. Ale wiało złym okrutnie. I ta wilgoć…

  • DST 65.44km
  • Czas 03:30
  • VAVG 18.70km/h

mapka ze stravy jest tutaj  

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *