w tym roku zamiast podniosłych afirmacyjnych sentencji afirmacyjny stówaś:)))
Pogoda najbardziej listopadowa, jak tylko może być. Mżaweczka poranna, zachmurzenie pełne, wiatru zero, wilgoć w powietrzu i zimnawo. Jesień. A w sercu… ciągle maj:))))
- DST 101.55km
- Czas 04:34
- VAVG 22.24km/h
Jak to w maju jechało się wyśmienicie, absolutnie genialna jest ta przykampinoska pętla.
Chyba nawet rekord trasy przy tym śladowym wietrze udało się wykręcić, co strava oczywiście storpedowała złośliwie pauzy na postoju na BP nie włączając.
Muszę kiedyś policzyć ile z ca 150 rocznych stówasi na tę traskę przypada. Szacuję, że jakaś jedna trzecia:)))
mapka ze stravy jest tutaj
Z powodu Twojej własnej 9 tej rocznicy – Wszystkiego Dobrego!
Tobie również – bez żadnego powodu:))