dziś nagroda za odważne wyjście mimo prognoz nader zniechęcających. Sypać miało śniegiem i padać deszczem zamarzającym. Wieszcze wróżyli oblodzone jezdnie i śmiertelnie groźne chodniki. No i coś tam rzeczywiście kapało, ale nie marznące i nie bardzo uciążliwe. W efekcie kolejny dzień do przodu:)
Prognozy na Święta dość zaskakujące. Stopni OSIEM, ale pytanie czy uda się to ciepełko wykorzystać, bo wysoka temperatura ma przyjść w towarzystwie huraganu i rzęsistych opadów…
- DST 27.36km
- Teren 2.60km
- Czas 01:24
- VAVG 19.54km/h
Udanych Świąt!
rowerowo się nie zapowiadają, leje jak z cebra… niemniej tez zyczę udanych!
Święta i świat nie są tylko rowerowe.( Wczoraj na rowerze będąc na zakupach złapałem gumę i natychmiast ją łatką samoprzylepną załatałem – jest więc gotowy).