kwiecień z wynikiem powyżej 2400km jeszcze mi się nie zdarzył, chociaż dzisiejszy dzień akurat za bardzo się do tego rekordu nie przysłużył
- DST 38.20km
- Czas 01:47
- VAVG 21.42km/h
bo to tylko rozgrzewkowy wypad przed tenisem był. Pogoda mało wycieczkowa, pochmurno, nie za ciepło. Wiatr ciągle nie może się określić i nie umiem nic zaplanować na jutro:(
jest niemała grupa takich co mówią że jeżdżą na rowerze a nie przejechali 1% z tych 2400
chyba dlatego że kwiecień jest tradycyjnie miesiącem jednego procenta