co za masakryczny hardcore, 6 stopni, czarne chmury i wichura lodowata wręcz. Niemniej dzięki nałogowemu śledzeniu ICMu uniknęłam armagedoonu, który nastał zgodnie z harmonogramem o 14.30 co do minuty objawiając się ulewą i dalszym spadkiem temperatury. Zamiast turnieju sparing, co dało całkiem nieoczekiwany bonus – przez podniesione NA LATO boczki hali obserwowaliśmy padający gęsty śnieg… Nie grałam jeszcze na powietrzu przy temperaturze 1 stopień – jak na takie warunki bylo całkiem nieźle:))
- DST 61.85km
- Czas 03:02
- VAVG 20.39km/h