dziś mogłam wyjść nieco później i załapałam się na wyraźne ocieplenie. Słoneczko świeciło co prawda słabe ale i tak temperatura wzrosła do komfortowych stopni sześciu (stopni – zaznaczmy – ujemnych). Od razu też wzrósł przebieg:) A mimo niekorzystnej pogodowo końcówki miesiąca i tak przez cały luty – z wyjątkiem deszczowego pierwszego dnia – udało się codziennie coś na licznik wrzucić. Brawo ja!
- DST 27.08km
- Czas 01:29
- VAVG 18.26km/h