rowerem po Mazowszu 2015
było słońce, piętnaście stopni i była też wyprawa:) o której napiszę jutro. Bo oczy mi się zamykają, a jeszcze kilka pilnych spraw przede mną… DST 134.14km Czas 05:45 VAVG 23.33km/h dystans nie taki znowu mega, żeby […]
było słońce, piętnaście stopni i była też wyprawa:) o której napiszę jutro. Bo oczy mi się zamykają, a jeszcze kilka pilnych spraw przede mną… DST 134.14km Czas 05:45 VAVG 23.33km/h dystans nie taki znowu mega, żeby […]
taki malutki ten stówaś, ale zawsze:) pierwsze trzy cyferki są:))) stówaś planowany nie był ale przy stopniach dwunastu kaemki wpadały same i się napraszały żeby je na licznik łowić. Słońca co prawda nie było a i wiało […]
No i pojechałam:) Żaden tam nadzwyczajny dystans, ale do lisa na kaweczkę doczłapałam się. Lis jeszcze snem drzemie zimowym (???), jedzonka nie serwuje, ale nic to – ciasteczko miałam własne:)) Udało się wytrwać przy piknikowym stole, […]
na termometrze niby ciepło – stopni 7. Ale jak nie ma słońca to wcale tego ciepła się nie czuje. A w każdym razie nie czuję go ja. Chociaż był taki moment rano, kiedy zrobiło mi się […]
dziś odwet na wichurze. Z wiatrem w plecki “przelot” do Modlina. I chyba rekord trasy. Godzina piętnaście? jakoś nie pamiętam takiego wyniku:) Piękna średnia zagubiona w wyniku wieczornego przejazdu na rehab. W pierwszą stronę totalna masakra. […]
no żeby taka wyprawa w lutym?! jeśli dobrze pamiętam to ostatni raz pojechałam w granicach 80km w samym środku ZIMY pięć albo i sześć lat temu. Też się trafił taki jeden weekendowy totalnie wiosenny dzień – […]
dzisiejsza pogoda to kwintesencja tego, czego spodziewałabym się po jesiennym dniu. Rano mgła – chociaż dziwna, bo opadła znienacka po 8, wcześniej było zupełnie przejrzyście. To pokrzyżowało mi lekko plany, uznałam, że lepiej się cofnąć i […]