Wkra
rano zachęcające słoneczko – dałam się zanęcić [Pokaz slajdów] niestety przeokrutne nadeszło wietrzysko i nie było tak miło jak mogło być. Kawa u Lisa bardzo szybka i bez słomki, którą mi ze szklanki wyszarpało:( W dodatku […]
rano zachęcające słoneczko – dałam się zanęcić [Pokaz slajdów] niestety przeokrutne nadeszło wietrzysko i nie było tak miło jak mogło być. Kawa u Lisa bardzo szybka i bez słomki, którą mi ze szklanki wyszarpało:( W dodatku […]
ucieczka skuteczna. Wyjazd wcześnie rano, z mocnym wiatrem w plecy. Przez najbardziej dyngusogenne tereny przemknęłam zanim towarzystwo śmigusowe z łóżek powstawało:) Kierunek – Modlin [Pokaz slajdów] bezpieczny powrót pociągiem i chyłkiem przez białołęckie osiedla. Szczęśliwie szał […]
dziś owszem było słoneczko, ale był też dziki poranny ziąb. Jak wracałam wczoraj wieczorem z tenisa o 22.30 ostro atakowało mrozem, zatem postanowiłam wyruszyć bardzo późnym przedpołudniem. Najpierw coś na dobry początek [Pokaz slajdów] wzmocniona (mocno wzmocniona:)) […]
walentynkowe rowerowe wyznanie miłości, bo jak wiadomo nie słowa ale czyny…:) Ulubiona [Pokaz slajdów] trasa [Pokaz slajdów] do Lisa:) [Pokaz slajdów] ciągle jeszcze nie mogę odzyskać pełni mocy po tym wrednym wirusie, ale jest coraz lepiej. […]
pierwszy raz u Lisa w tym roku – prawdziwa inauguracja sezonu:). Po zawirusowaniu nie bardzo jeszcze mam siłę na takie dalsze wyjazdy, ale dzień był tak piękny, że nie mogłam sobie odmówić. No i w efekcie […]
moja pierwsza grudniowa stówka. Dystans zupełnie nie zimowy udało się ukręcić bo grudzień ciągle na temperaturze oszukuje i udaje październik. A stówki w październiku jeżdżę nader chętnie:) Dziś znowu 10 stopni. Co prawda bez słońca, ale […]
dwa czy trzy lata temu też był taki fantastyczny pogodowo grudzień kiedy jeździłam do lisa. Dziś nie tylko ciepło, ale też słonecznie. Wielka przyjemność z jazdy [Pokaz slajdów] zupełnie inna trasa niż wczoraj a dystans niemal […]