słaba pogoda wykorzystana na dzień odpoczynku. Z przyjemnością wybrałam opcję krótkiego spacerku i długiego domowego larwienia. Stosik gazet trochę zmalał:)
Obejrzałam też świetny i niezwykle emocjonujący finał w Queens, zarówno Gregor jak piękny Felicjan grali wspaniale, mecz na dużo wyższym poziomie niż finał RG, moim zdaniem
- DST 41.50km
- Czas 01:55
- VAVG 21.65km/h
Słaba pogoda? Idealna. Wymarzona! Jak miło było postać na zimnym wietrze po pływaniu w jeziorze – aż się nie chciało ubierać ;))
tak tak, ja do dzisiaj pamiętam nasze spotkanie w Roztoce, widok Twojego letniego outfitu przy 10 stopniach jest dla mnie mimo upływu lat wciąż niezapomniany:)