Tym razem na dłużej. Jako że podczas ostatnich odwiedzin wypatrzyłam na tyłach zachęcające rattanowe kanapki wyłożone nęcącymi poduchami. A ja miałam tylko kwadrans na bardzo szybką kawę! Zatem niespełnione poduchy stanowiły cel dzisiejszej wycieczki:) Tym razem precyzyjnie zaplanowałam dojazd, tak żeby godzina na relaks była. Bonifacio podpadło mi w zimie kasując opcję korzystania z basenu dla gości z zewnątrz, dzisiejsze miłe chwile trochę życzliwości w myśleniu o tym miejscu przywróciły. Zwłaszcza, że poduchy nie oblegane w momencie mojego przybycia były:))
do tej wycieczki jest mapa, kopia wyjazdu z 30.04.2015. Niestety odcinek off road zaliczony ponownie i niestety nie widać, żeby coś na wykopkach pod Chotumem się działo:(
- DST 138.42km
- Teren 1.30km
- Czas 06:25
- VAVG 21.57km/h