w nader słabym pogodowo kwietniu trafiło się dwudniowe okienko. Wczoraj ledwo ledwo stówaś – no niestety obowiązki – ale dzisiaj już udało się coś bardziej konkretnego ujechać:)
Pora najwyższa zacząć wrzucać jakieś dystansiki:)))
W odwiedzinach byłam u Upartego Mazura, to zawsze początek WŁAŚCIWEGO sezonu oznacza. Wypadzik nowości zaskakujących nie przyniósł, ale i niespodzianek niemiłych nie było.
Nowiutki asfalcik Wymysły-Janowo-Pomocnia jak cieszył tak cieszy, zamek w Jońcu jak przez ostatnią dekadę w budowie tak i nadal proces twórczy trwa, dziadostwo na 5km drogi do Ojrzenia nie zniknęło, Mazur kolejny roczek w dobrej formie (uparcie) zaliczył, łącznika w Unikowie ani Modle jak nie było tak nie ma, nowy asfalt się pojawił w stronę Bolewa zwodniczo obiecując boczny dojazd do Konopek (alternatywę dla 615) ale na obietnicach się skończyło bo na razie jest to asfalt w piachy.
Rozpoznanie zrobiłam w kwestii stacji w Krośnicach, dojazd fajnym asfalcikiem ale prawie 2 kaemy. Wjazd na perony super, jakby takie pochylnie na Wschodnim zrobili to bardzo bym doceniła:)) A tak się marnują i wiatr tylko hula.
No i na kilka najbliższych dni to by chyba było na tyle dłuższej jazdy, nie dość że Święta zawsze porządek burzą to deszcze idą, śniegi i huragany…
- DST 152.11km
- Czas 07:09
- VAVG 21.27km/h
mapka ze stravy jest tutaj