kto wie, może to była ostatnia okazja na słoneczną jazdę w tym roku. Święta i końcówka roku zapowiadają się tak bardziej…wielkanocnie:) Ciepło ale deszczowo. I niestety wietrznie. Szczęśliwie wszystkie możliwe targety na ten rok zostały zrealizowane i pozostaje już tylko ten jeden, wyjawiony sekretnie Mareckiemu – odpoczynek i dzień bez roweru. Bardzo trudne zadanie!
- DST 63.09km
- Czas 03:05
- VAVG 20.46km/h