dla przełamania zimowego monopolu Sierakowa tudzież Palmir dziś wypad do Pomiechówka, dla wzmożenia atrakcji przy przepięknej w dodatku pogodzie. Nie wierzyłam, że zatęsknię kiedyś za mostem w NDMie, a jednak!
most po remoncie został opanowany przez świrów wyprzedzających na trzeciego w systemie “na gazetę”, co sprawiło, że ostatecznie przerzuciłam się na przejazd chodnikową ścieżką bo takie akcje to już nie na moje nerwy. Dzięki czemu zaczęły powstawać w większej ilości wiślane zdjęcia:)
Że za Modlinem i Pomiechówekiem zatęsknię to natomiast było pewne, w końcu to moje OKNO NA ŚWIAT:) Dziś tylko sobie przez nie powyglądałam,
na Wkrę się pogapiłam i na przejeżdżające pociągi i jednym z nim do miasta wróciłam. Oczekiwanie na wiosnę jest w takich okolicznościach miłe i ekscytujące. Powiedziałabym nawet, że przydałoby się kilka dni fatalnej pogody, żeby trochę zasłużonego ospoczynku złapać, ale boję się że znowu jakieś wielostopniowe mrozy wykraczę jak w zeszłym roku, WIĘC NIC NIE MÓWIĘ tylko łapię każdą fajną chwilę. Taką jak dziś:)))
- DST 59.47km
- Czas 02:54
- VAVG 20.51km/h