Doczekałam się! Wreszcie TEN dzień. Wreszcie wyjazd. Całą zimę knuty:) Oczywiście największe emocje związane jak zawsze z pogodą. Taka wiosna słaba w tym roku, takie prognozy niepewne… Dziś przyjemnie, bardzo byłoby szkoda siedzieć w pociągu, gdyby […]
dziś opowieść będzie krótka – była pogoda cudna, idealna na wyjazd wreszcie dłuższy. Wiatr symboliczny, za to słońca pod dostatkiem. Rano tylko trochę zimno, 5 stopni to jednak chłodnawo…:) Za to potem…. Pętlę wokół KPNu absolutnie […]
wyjątkowo marniutka wiosna tego roku, z marniutką wiosną marnuje się też Cellestyn tygodniami w kąciku swoim słońca wyczekując. Dziś wyczekał:))) Pętelka zwyczajna lajcikowa przez Wiersze do rangi wydarzenia urosła, bo to i bociany, i kaczeńce, i […]
drugi dzień z rzędu atrakcyjniejszej nieco pogody, duje co prawda mocno ale słońce się pojawia wyższą nieco temperaturę zapewniając (aczkolwiek bez szału). Z ww warunków korzystając wrzuciłam wczoraj seteczkę w rejonach nadwkrzańskich a dziś zapragnęłam zapamiętaną […]
po wielu dniach pogodowej smuty wreszcie dzień z wyprawką. Wiatr południowy z mikro domieszką zachodnią, więc wyprawka była do Żyrka:) Bardzo podpasował mi na takie wianie Żyrek, a że dziś ostatecznie udało się doprowadzić pierwszą część […]
zaliczone! ostatni dzień bezrowerowy to niezmiennie 02.02.2018:))) 5 lat codziennej jazdy i ciągle mnie to bawi. I bardzo już czekam na dłuższe jazdy w dłuższe dni. I trochę cieplejsze:))))
szperactwo popłaca. Uporczywe poszukiwania wreszcie przyniosły oczekiwany rezultat:) Po wywęszeniu w ramach Żyrka 3 świetnych asfalcików od Chyliczek przez Kraśniczą Wolę i Izdebno do znanych już super klimatów (Pass-Wawrzyszew-Leszno) ciągle brakowało fajnego początku. Mordęga ścieżkowa wzdłuż […]