urwałam ile się dało zanim znowu zaczęło sypać. Tym razem to już akcja naśnieżania poszła na całego. Białe zaatakowało pełnym frontem i chyba niestety zostanie na dłużej. Pozostaje mieć nadzieję, że zima tym razem nie zaskoczy drogowców i coś rano odgarną. Zapowiadane wielkie mrozy w odwrocie, wróże rakiem wycofują się ze swoich katastroficznych prognoz i wieszczą skromne dwu/trzystopniowe minusiki. Można by rundkę zrobić gdyby udało się znaleźć kawałek czarnego asfaltu. Wcześniej oczywiście trzeba wypełznąć z siatki dróżek wokół osiedlowych. Ta ostatnia moda na nieodśnieżanie, nie solenie a jedynie skromne posypywanie piachem jest dla mnie kompletną bzdurą. A pleni się niestety i rozmnaża infekując coraz większe obszary. Efekt jest taki, że jak się niefartownie trafi kilka dni mrozu to piach znika a lód zostaje, uformowany w zdradliwe koleiny. Taka EKOLOGIA ze średniowiecza
- DST 41.15km
- Czas 01:59
- VAVG 20.75km/h