na spontanie w lubelskie dz.3

Spontanu dzień trzeci i ostatni.
Korzystając ze zmiany wiatru z zachodniego na południowo-wschodni obstawiam powrót KMką ponownie gdzieś z linii radomskiej, im bliżej Wawy tym lepiej:)
Na początek trochę wspomnień sprzed lat, droga 830 Nałęczów-Bochotnica przez Wąwolnicę, którą raz jeden jechałam w moim ulubionym roku 2010. Asfalt jakby nowszy a mordercze – jak je zapamiętałam – podjazdy nie takie znów straszne:)))

Natomiast wspominana straszna ścieżka z Kazimierza była proponowana przez mapy.cz ponownie, tym razem w ramach dojazdu do Puław. I po weryfikacji ponownie została olana, chociaż jazda 824 też bez przyjemności – ruch duży. Przejazd przez Puławy też męka  i dopiero za mostem

się przyjemnie poprawia. Znam tę drogę na odcinku Góra Puławska-Gniewoszów, ale nigdy nie jechałam wyżej, na Kozienice. Trochę się tego kawałka obawiam, bo to jedyna droga do Kozienic i w dodatku łączy się z 48 i mostem w Dęblinie, a tymczasem jest znakomicie. 

Piękny i pusty asfalt przez las. Bardzo przyjemne zaskoczenie.
Przez Kozienice przemykam

(ni to miasto ni to wieś)
ale dalej już nie jest tak fajnie.
Krajówką 79 sunę do Ryczywołu, asfalt super, niezłe pobocze, ale tu już ruch mocno dokuczliwy i z ulgą odbijam w boczne asfalciki na objęty już KMkową strefą Grabów

(mijając po drodze Celinów, Basinów i Edwardów:)))

  • DST 125.59km
  • Czas 05:26
  • VAVG 23.11km/h
    (z dojazdem z dworca)

mapka ze stravy jest tutaj

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *