..a przed pracą krótka rundka sierakowska w masakrycznym wietrze. Nadal ciepło, ale huragan skutecznie psuł zabawę. Powrót na światełkach, o 19.30 już całkiem ciemno:(
- DST 55.06km
- Czas 02:37
- VAVG 21.04km/h
PS Roberta Vinci absolutnie sensacyjną finalistką US Open. Zwycięstwo nad Sereną (bukmacherzy dawali 300USD :1!!!) w pełni zasłużone. Nie byłam nigdy wielką fanką tej dziewczyny, której gra mdła mi się wydawała a ona sama też nijaka. Ale za to jak dziś zagrała mając przeciw sobie cały dwudziestotysięczny stadion – czapki z głów!
Ciekawe czy ktoś wytypował włoski finał? Bo drugą finalistką jest Flavia Pennetta, która gładko dzięki świetnej grze wyeliminowała nr 2 czyli Simonę Halep…