przydługa rozgrzewka przed tenisem
wstałam wcześnie bo od 14 wróże wieszczyli opady, co na nic się nie zdało bo rozlało się już o 11. Akurat byłam w Mariewie i liczyłam na sympatyczny powrót z wiatrem. Szczęśliwie padało niezbyt mocno i […]
wstałam wcześnie bo od 14 wróże wieszczyli opady, co na nic się nie zdało bo rozlało się już o 11. Akurat byłam w Mariewie i liczyłam na sympatyczny powrót z wiatrem. Szczęśliwie padało niezbyt mocno i […]
idzie lato. Od jutra przez kilka dni ma być słońce, słonce i tylko słońce. Dziś też było ładnie, ale silny wiatr północny skłonił mnie do przeznaczenia wolnych godzin na nadrobienie ligowych zaległości. Mecz frustracji, przegrany w […]
pogodowej masakry ciąg dalszy. Nie dość, że huragan, to ziąb się zrobił tak okrutny że zamiast przelotnych opadów deszczu pojawiły się płatki śniegu. Białe leciało z nieba jak w lutym zupełnie. Przed grą zmusiłam się do rozgrzewkowej […]
mimo siąpiącego deszczu wielce udany wypad do KPNu w towarzystwie JAJACKA. Który to JAJACEK porzuca czasem szosę na okoliczność jazdy w terenie i całkiem fajne zna ścieżki. ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”1000″]Zupełnie nowe dla mnie przejazdy […]
nareszcie jakaś przyjemna pogodowa niespodzianka. Ciepło! A nawet bardzo ciepło, bo w południe temperatura zaczęła osiągać wartości prawdziwie letnie. 22, 23, 24,25… w słońcu było nawet 27! w dodatku mały wiatr (dacie wiarę??!!) i nawet deszcz w […]
jako że nic w przyrodzie nie ginie, to skoro huragan odpuścił pojawił się deszczyk. Ale mżący taki, niewielki, przelotny. W sam raz na lajcikową pętelkę przez Kampinos. Na jutro wróże zaplanowali totalną deszczową masakrę, przezornie zakontraktowałam […]
z takiej pogody cieszyłabym się wielce w lutym albo innym listopadzie. Tymczasem pod koniec kwietnia sześć stopni na termometrze napawa mnie niejaką zgrozą. Kolejna wiosna przemyka chyłkiem nie dając się w pełni zauważyć:(( Poranny spacerek pod […]