tydzień zapowiada się źle – że zagaję optymistycznie przy poniedziałku. Wszyscy czołowi wróżbici zgodnie wieszczą deszcze, ulewy czy też inne gradobicia. Wichury. Etc. Od jutra. Bo dziś lać miało dopiero po południu, więc nie zważając na zapowiadany upał i wiatr porywisty już od wczesnych godzin rannych ruszam, żeby chociaż trochę dystansu w tym tygodniu złapać. Łapię setkę chociaż już od 8 upał dokucza okrutny.
Trasa standard do Gąsocina. Ale jest niespodzianka w tej rutynie – niezawodny Cieksyn (to ten od pomarańczowego, “energetycznego” drzewa) wyprodukował tym razem opis strumyka:)
większość trasy w takich oto klimatach
i jeszcze
wygląda prawie tak samo, ale te dwa miejsca dzieli około 20km, pierwsze jest zaraz za Cieksynem na drodze do Nowego Miasta, a drugie za Jurzynem, już blisko Gąsocina:)
- DST 100.82km
- Czas 04:35
- VAVG 22.00km/h
do tej wycieczki jest mapa
Niedaleko Nasielnej jest też Naruszewka, nad nią możesz W Dobrej Woli koło Popielżyna- Zawad i niedaleko od Cieksyna zobaczyć młyn wodny (w przeciwieństwie do kawiarni on nadal jest – widziałem w tym roku). A czy jechałaś wzdłuż Raciążnicy koło Sarbiewa i Smardzewa? Ładnie tam. W ogóle w tamtej okolicy dość dużo rzek Wkra, Sona, Łydynia, Raciążnica, Naruszewka, Nasielna, Turka itd Raz jeszcze przepraszam, ze Cię zawiodłem z tą kawiarnią – ale nieświadomie.
zawód wyszogrodzki nie był duży bo dzięki Twojej zachęcie zajrzałam tam po kilku latach ponownie (czego w planach nie miałam pamiętając bylejakość tej okolicy) i odkryłam że to teraz całkiem miła miejscówka żeby złapać chwilę wytchnienia (i rzecznej kontemplacji:)). Ciasteczko zawsze w trasie jakieś mam a bez kawy mogę przeżyć przez kilometr jaki dzieli Wyszogród od Gościńca Legenda, gdzie takową serwują (choć nie nad rzeką). W Smardzewie byłam kilkakrotnie, jeżdżę czasem tamtędy do Ciechanowa chociaż zapewne innymi drogami i obce są mi Twoje ulubione ochaszczone szutry:)))
Wzdłuż Raciążnicy są asfalty.