..a w południe słoneczko, rowerek i odrobina przyjemności w miłym, nieoczekiwanie napotkanym towarzystwie. Plus masakrycznie masakrująca rehabilitacyjna masakra
- DST 55.92km
- Czas 02:48
- VAVG 19.97km/h
zajrzałam też do rehabilitującego się po jakże przykro zakończonym sezonie niebieskiego. Postawią go na oponki, to pewne. Może uda mi się znowu go polubić…