dziś opowieść będzie krótka – była pogoda cudna, idealna na wyjazd wreszcie dłuższy. Wiatr symboliczny, za to słońca pod dostatkiem. Rano tylko trochę zimno, 5 stopni to jednak chłodnawo…:)
Za to potem….
Pętlę wokół KPNu absolutnie uwielbiam, rozkoszna jest to trasa. Zazwyczaj wracam z Kampinosu przez Górki, ale że dwa dni ostatnie jechałam tamtędy jednostronnie do Sochaczewa to dziś już mi się nie chciało i zaryzykowałam 579 licząc na kaczeńce w Wierszach. Na 579 nie było bardzo źle, ruch umiarkowany i tylko dwóch wariatów. A kaczeńce giganty są w tym roku:))
- DST 155.11km
- Czas 07:20
- VAVG 21.15km/h
mapka ze stravy jest tutaj