całą zimę na to czekałam:))
więc nie zamierzam teraz narzekać. Chociaż gdyby po tej trójce z przodu było zero zamiast dziewiątki to byłoby jeszcze fajniej:)))
Trasa po całości fantastyczna,
z jedynym słabym punktem dość oczywistym – mosty w NDM nie są fajne. W dodatku remont przeprawy przez Narew zaczyna się rozkręcać, wprowadzony został ruch wahadłowy i potrwa to podobno wiele miesięcy. Krążą nawet słuchy, że na kilkanaście dni przejazd ma być całkowicie zamknięty… Na razie oficjalnych tablic brak, ale łatwo nie jest.
Od Modlina jazda na pełnym relaksie, same boczne dróżki w większości z niezłym asfaltem, ruch niemal żaden a i kundle ledwo żywe w tym upale zainteresowania pogonią nie wykazywały żadnego. W Działdowie
zdążyłam na wczesnego olsztyńskiego ICka i w ciągu godziny byłam w Wawie. No prawie – w Legionowie. Bardzo udany wypad, do którego mapa jest tutaj (plus stały odcinek 35km do Modlina przez Rolniczą i Czosnów)
- DST 168.74km
- Czas 07:50
- VAVG 21.54km/h