Gady będą. Ale najpierw:
po obowiązkowej telepce docieram do równego, gładkiego, pięknego asfalciku
z żałosną średnią ukręconą na klekotkowych wertepach
będzie co nadrabiać, warunki temu sprzyjają:)
pędzę i nagle… czuję się bacznie obserwowana.. Ale to jeszcze nie są GADY
jest za to Orneta
i ekscytacja nową drogą. 507 do Dobrego Miasta!
asfalcik jak widać dyskusyjny, za to temperatura bez zarzutów
Z Dobrego Miasta szukam skrętu na Tuławki. To ma być największa atrakcja tej trasy. Nie wiem co mnie tu czeka. Dziurawce? Szutr? Droga jest bardzo lokalna, ale jestem zachęcona odcinkiem Tuławki-GADY, który znam z przejazdu przez Jeziorany. Może i do Tuławek jest przyjemnie?….. JEST! Asfalcik nówka!!
i pagóry! co za rewelacja! Gady są już całkiem blisko, kiedy nagle… natykam się na wykopki. Brak przejazdu! Objazd 4km po piachach:( Idę pełnym galopem na małego biednego zdeterminowanego misia i … panowie przenoszą przez pełen błotnistej wody rów najpierw niebieskiego a potem z rozpędu również mnie:))) I już są
a potem jeszcze pocztówki znad jeziora Ukiel
i znad Wulpińskiego, którego już mój aparat nocną porą nie ogarnął. Dzień przepiękny, prawdziwie letni. Jechałam cały czas od wiatr ale był tak mały, że w ogóle nie przeszkadzał
- DST 102.87km
- Czas 05:04
- VAVG 20.30km/h
do tej wycieczki jest mapa