Serock
uwielbiam takie cieplutkie poranki. 5.30, stopni dwadzieścia. I te puste asfalty, cisza. Nie może być lepiej. Skorzystałam z tego, że wiatr był jeszcze do przyjęcia i postanowiłam zrobić kółeczko przez dawno nie odwiedzane rejony. Przez Psucin […]