sochaczewski przedłużony
Dżizas jak lecą te dni – im lepsza pogoda tym czas szybciej mija. Setka, setka, setka – i już trzy dni z głowy:) Pojeździłam trochę w końcówce września a i październik póki co świetny, trochę lajcików […]
Dżizas jak lecą te dni – im lepsza pogoda tym czas szybciej mija. Setka, setka, setka – i już trzy dni z głowy:) Pojeździłam trochę w końcówce września a i październik póki co świetny, trochę lajcików […]
3000km w miesiąc nie nowość, ale zawsze cieszy bo jednak zbyt często się nie zdarza. Sierpień był absolutnie doskonały, seteczka za seteczką wpadały gładko, serii 17 stoplusów z rzędu to nie pamiętam (a to wcale nie […]
pogoda doskonała, wiatr zachodni – a że rano niezbyt wielki to wyboru innego niż Górki być nie mogło. Niebieski kocha Górki:) Ale że jednak trochę podwiewało w nos, to szukając odrobiny osłony postanowiłam sprawdzić czy przejezdne […]
mądre bociany wiedziały co robią przybycie tegoroczne odwlekając. Śniegi, chłody, huragany, ulewy… Tydzień kwietnia i ledwie 200 km na rowerowym liczniku..:(( Ale już. SĄ!!! lajcik sochaczewski pierwszą tegoroczną parkę wyłowił, a i kilka jeszcze. Widać grupowa […]
mocne styczniowe otwarcie ma ciąg dalszy. 20 stoplusowych wyprawek w marcu (!!!) dało przyjemnie rekordowy marcowy wyniczek mocno 2300km przekraczający. Tego jeszcze nie było, ale takiej pogody w marcu też nie pamiętam. W pandemicznym 2020 roku […]
wymordowałam:)) wiosna beznadziejna ale jesień super. Czwartej ćwiartki nie będzie ale minimum przyzwoitości zaliczone. A z okazji dwóch dyszek udany sochaczewski lajcik:)) DST 113.31km Czas 05:50 VAVG 19.42km/h mapka ze stravy jest tutaj
codzienne lajcikowe seteczki fajne są, ale jak ja już dawno nie jechałam dłuższej jakiejś traski… Dziś ostatni dzień pięknej pogody, i ostatni dzień kiedy ranek wita taką temperaturą Mus wykorzystać! Przez Łomianki jadę jeszcze po ciemku […]