Łosiowisko
Sieraków wreszcie dał trybut. Oczekiwany:)) Bo “moich” łosi już od dobrych dwóch tygodni wypatruję na sierakowskim łosiowisku, gdzie do jakże udanych spotkań doszło zarówno w roku ubiegłym jak i w 2018. No i dziś Sieraków odwdzięczył […]
Sieraków wreszcie dał trybut. Oczekiwany:)) Bo “moich” łosi już od dobrych dwóch tygodni wypatruję na sierakowskim łosiowisku, gdzie do jakże udanych spotkań doszło zarówno w roku ubiegłym jak i w 2018. No i dziś Sieraków odwdzięczył […]
wróże zupełnie nie zauważyli, że oto nocą nieoczekiwanie zakraść się postanowiła pogodowa opcja zimowa. Żaden z wieszczy słowem się nie zająknął, że można się rano natknąć na ŚNIEG , co – biorąc pod uwagę dotychczasową “zimę” […]
drugi dzień weekendu, drugi dzień pogody jak na luty doskonałej. Trzeba było wykorzystać, bo to co na jutro i kilka następnych dni prognozują wróże pozbawia złudzeń co do szans na wyjazd dłuższy niż kilometrów kilkanaście. Jeśli […]
poranek rześki był bardzo. Słońce kusiło, żeby wyruszać jak najwcześniej ale zwieść się nie dałam – i słusznie, bo o 10 ledwie jeden marniutki był stopień a na suchych-niby-to ulicach czychały ślizgawkowe łachy. Wiatru za to […]
co za pogoda. Całą noc lało a wichrzysko świszczało jękiem potępieńczym. Ranek przyniósł poprawę tylko pozorną. To znaczy huragan pozostał a deszcz udawał, że go nie ma. I rzeczywiście – jak wychodziłam, to go nie było:)) […]
pogoda się zdziadziła ale nie było najgorzej. Śniegodeszcz nie jest zbyt przemaczający a w dodatku pojawił się dopiero u szczytu pętelki – tuż przed nawrotką – więc ledwie przez kilkanaście kilometrów go zaznałam. Przydał mi się […]
wróże po niedawnych oszukańczych szaleństwach dziś poczynali sobie nader zachowawczo i o mało nie przegapiłam szansy na KOLEJNEGO styczniowego stówasia. Rano stopni było dwa i szamani wieszczyli, że to już max dzisiejszych temperaturowych możliwości. Ale było […]