Kutno
rewelacyjnego października ciąg dalszy. Seteczki wpadają a czasem wpadnie nawet coś więcej. Dziś wpadło Kutno:) Od ostatniego razu co to był hohoho jak dawno dworzec się ucywilizował. A zwłaszcza perony. Nie trzeba już skakać! Kutno nie […]
rewelacyjnego października ciąg dalszy. Seteczki wpadają a czasem wpadnie nawet coś więcej. Dziś wpadło Kutno:) Od ostatniego razu co to był hohoho jak dawno dworzec się ucywilizował. A zwłaszcza perony. Nie trzeba już skakać! Kutno nie […]
Dżizas jak lecą te dni – im lepsza pogoda tym czas szybciej mija. Setka, setka, setka – i już trzy dni z głowy:) Pojeździłam trochę w końcówce września a i październik póki co świetny, trochę lajcików […]
mądre bociany wiedziały co robią przybycie tegoroczne odwlekając. Śniegi, chłody, huragany, ulewy… Tydzień kwietnia i ledwie 200 km na rowerowym liczniku..:(( Ale już. SĄ!!! lajcik sochaczewski pierwszą tegoroczną parkę wyłowił, a i kilka jeszcze. Widać grupowa […]
mocne styczniowe otwarcie ma ciąg dalszy. 20 stoplusowych wyprawek w marcu (!!!) dało przyjemnie rekordowy marcowy wyniczek mocno 2300km przekraczający. Tego jeszcze nie było, ale takiej pogody w marcu też nie pamiętam. W pandemicznym 2020 roku […]
wymordowałam:)) wiosna beznadziejna ale jesień super. Czwartej ćwiartki nie będzie ale minimum przyzwoitości zaliczone. A z okazji dwóch dyszek udany sochaczewski lajcik:)) DST 113.31km Czas 05:50 VAVG 19.42km/h mapka ze stravy jest tutaj
codzienne lajcikowe seteczki fajne są, ale jak ja już dawno nie jechałam dłuższej jakiejś traski… Dziś ostatni dzień pięknej pogody, i ostatni dzień kiedy ranek wita taką temperaturą Mus wykorzystać! Przez Łomianki jadę jeszcze po ciemku […]
Słońce! bezapelacyjny njus dnia. Ostatnich kilkanaście dni to był nieustanny dramat pogodowy, ziąb, huragany, deszcze, dżizas. Dziś huragan też był obecny ale wobec błękitnego nieba jego odstraszająca moc znacznie zmalała. Tylko temperatura rano DZIWNA… Zatem huragan, […]