jak wiadomo w lesie…
..czają się obwiesie. I dlatego w las nie jeżdżę samopas:) Ale z obstawą – czemu nie. Wielką fanką rycia w piachu nie jestem i już raczej nie zostanę, ale kilka kilometrów w terenie mogę przeżyć na […]
..czają się obwiesie. I dlatego w las nie jeżdżę samopas:) Ale z obstawą – czemu nie. Wielką fanką rycia w piachu nie jestem i już raczej nie zostanę, ale kilka kilometrów w terenie mogę przeżyć na […]
wichura nieustanna. Ucieczka w las była jedyną szansą na trening dłuższy niż 5km wokół domu. Zatem do Sierakowa (ledwo ledwo, podmuchy masakryczne) i przejazd przez Dziekanów. Trochę piachu, trochę błota – jak to w KPN. Ale w […]
zakup przemyślany i dobrze zaplanowany, przyniósł jednak wymierną stratę w wysokości PLN 1,63. Gdyż szukający przyjaciół i posiłku kundel dziś na polanie u Ludwika nie pojawił się. A taka pyszniutka czekała na niego kaszanka, całe grube […]
Znowu padało wielkimi mokrymi płatami. Ale dopiero po południu:) Pierwsza część dnia przyzwoita, nie licząc mglistego i mokrego poranka. Odważyłam się wyjść dopiero po 10 a i tak ostro musiałam kręcić, żeby się rozgrzać. Co było o […]
deszcz odpuścił. Wiatr niestety nie. Wiało bardzo konkretnie, nawet nie musiałam wyglądać przez okno bo doskonale było…słychać:( W tej smutnej sytuacji uznałam, że z dwojga złego już lepiej się na kampinoskich piachach umęczyć niż bez walki […]
przy dystansie powyżej 80 kawa i ciasteczko należą się (rowerkowi) jak psu kość. Zwłaszcza, że na wczorajszym wypadzie najwyraźniej nadszarpnęłam zapasy energetyczne i już na śniadanie gotowa byłam opchnąć słonia. Ale ponieważ nie jadam mięsa upiekło się […]
dziś przynajmniej było słońce, ale oprócz robienia dobrego wrażenia naprawdę niewiele pomagało. Wiało okrutnie totalnym mrozem. Zatem szybka rejterada do lasu i pierwsza w tym roku przejażdżka po KPN. To dobry moment na jazdę po lesie, bo […]