KPN
po wczorajszym resecie i kilkunastu zaledwie deszczowych kilometrach dziś ochota do jazdy była spora, jak zawsze po odpoczynku:). Nie padało, ale wilgoci sporo, mgły i takie opadające mżawki – na tyle jednak znikome, że udało się […]
po wczorajszym resecie i kilkunastu zaledwie deszczowych kilometrach dziś ochota do jazdy była spora, jak zawsze po odpoczynku:). Nie padało, ale wilgoci sporo, mgły i takie opadające mżawki – na tyle jednak znikome, że udało się […]
po kilku dniach pogodowo słabych zatem z mikrymi rowerowymi przebiegami za to dobrze wykorzystanych na nadrabianie zaległości wszelkich, jak również na rozpoczęcie aktywności tenisowej – dziś nastało aury polepszenie. Wiatr owszem, zauważalny ale już nie tak […]
Wróżom się sprawdziło. Niestety. Ziąb nadciągnął okrutny. Weekend jeszcze taki “przejściowy”, 15-17 stopni. Ale dziś w nocy było zaledwie 5 stopni a i w dzień tylko 11-12. Coś tam pojeździłam przez ostatnie dni leniwie a dziś […]
…do których niezmiennie od lat należy wyjazd rowerowy, stanowiący absolutny imperatyw kategoryczny tego dnia. Chociaż na chwilę, na kilometra nawet pół – byle rok dobrze zacząć:) Dziś zmobilizowanie się do wyjścia trudne nie było, takiej pogody […]
dziś bonus od wróży – słoneczka nikt aż tak intensywnego nie zapowiadał. Mimo zdecydowanie zimnego wiatru ze wschodu powietrze ogrzało się znów nader przyjemnie, stopni siedem osiągając. Po ostatnich krótkich przejazdach przez KPN na dziś zaplanowałam […]
w nocy lało ale dzień zaczął się pięknie. Lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Nawet wróże nie przewidzieli, że będzie AŻ TAK:) No bo żeby dwanaście stopni? W listopadzie? I słońce? Asfalciki niemniej mokre, ubłocone i […]
patrząc na prognozowe wróżby czwartek musiał być rowerowo wykorzystany. Bo na następne dni nie tylko wściekłe są zapowiadane wichury, ale też mżawki i czasem też całkiem intensywne deszcze. Jednym słowem nic ciekawego i powoli już oswajam […]