Fanaberia. Dz.2
Powrót z Ostródy do Wawy to w każdym wariancie trasy, które jeżdżę na pamięć. Na początek odcinek do Łukty, bardzo piękny, trochę wspinaczkowy, ale niestety ciągle nowego asfaltu nie dostał. Nie dostała go też mocno już […]
Powrót z Ostródy do Wawy to w każdym wariancie trasy, które jeżdżę na pamięć. Na początek odcinek do Łukty, bardzo piękny, trochę wspinaczkowy, ale niestety ciągle nowego asfaltu nie dostał. Nie dostała go też mocno już […]
Uwielbiam te momenty, kiedy nachodzi mnie na spontan:))) I kiedy pani kierownik pociągu przychodzi pogadać o rowerach:)) Sopot! (czyli spontan sentymentalny) Tego mi było potrzeba:)) A jak Sopot to albo Bar Przystań, albo Gruba Ryba. Na […]
…czyli Podlejki-Worliny i jezioro Isąg. Niezmiennie numer 1 na mojej liście wszechczasów. Ale najpierw poranny Ukiel oraz inspekcja durnej ścieżki przy zjeździe na obwodnicę w Kudypach. No cóż, jest jak i kilka lat temu było. I […]
Na zakończenie doskonałej serii super trasek idzie traska-pewniak:) Powtórka z jesiennej Krainy Pagórów 2021, wtedy niebo też było tak cudownie błękitne:)) Odkrytym jesienią wariantem jadę do Miłomłyna przez Wirwajdy (a wcześniej Lichtajny, Kraplewo, Brzydowo, Smykowo, Nastajki), […]
dziś traska-przejściówka: trochę nowego, trochę odgrzewanego a na koniec znane i lubiane. Fajnie:) Z Wielkiej Nieszawki (dalszy ciąg ścieżkowego dziadostwa, omijam z daleka) na stację Toruń Główny niecałe 10km. Korzystam, żeby wywieźć się poza Toruń i […]
dziś 3 w 1. Odhaczone 10,000km w 2022, tradycyjna “chociaż jedna” 250 w roku i w bonusie nowa fajna miejscówka. Bo Hotel Natural sprawdził się świetnie, z przyjemnością wielką wrzucam do rekomendacji:) Na start urocza dojazdówka […]
Willa Port – jak zawsze strzał w dychę. Wiele razy tu byłam, no więcej na pewno niż kilkanaście – i jak dotąd zawsze bez wpadki. Doskonały relaks, świetnie nagrzana sauna, śniadanko że powiedzieć MNIAM to nic […]