Ale wiało!!!
no cóż, wiedziałam że będzie masakra. Ale takie kuszące od samego rana było słoneczko… Początek był rewelacyjny, o 9 już ponad 10 stopni! Zachwytu mi starczyło do południa, potem słoneczko się schowało i tylko ten wściekły […]
no cóż, wiedziałam że będzie masakra. Ale takie kuszące od samego rana było słoneczko… Początek był rewelacyjny, o 9 już ponad 10 stopni! Zachwytu mi starczyło do południa, potem słoneczko się schowało i tylko ten wściekły […]
dycha na termometrze powoli staje się standardem w najbardziej rowerowo przyjaznym lutym ever. Dziś co prawda wichrem zimnawym zawiewało solidnie, ale kto by się skarżył. Sochaczew, Żelazowa Wola, Kampinos, Leszno… tylko przemknęłam. Białutki, Zaborów, Mariew, Borzęcin, […]
magicznej pogody ciąg dalszy. Dziś znowu pojawiła się dziesiątka na termometrze i na wydłużenie pętelek sierakowsko-babickich mnie znęciła. Po wczorajszym udanym trawersie terenowym w Górkach dziś odważnie wjechałam w Truskawiu na dukt do Mariewa. Skucha! Na […]
takoje nie bywajet… a jednak! Żelazowa Wola, droga 580, połowa lutego, godzina 11.30. Goła łydka, zero rękawiczek, polar off. I wiatr w plecy:))) I jakby tego było mało w bonusie nowy asfalt na krótkim ale fatalnym […]
we środę zima znienacka dała jeszcze znać o sobie. Całe rano śnieg walił z uporem godnym lepszej sprawy. Błoto się zrobiło tak dramatyczne, że zdecydowałam się na mały resecik i wyjazd z wynikiem kilometrów siedmiu zakończyłam. […]
po wczorajszym resecie i kilkunastu zaledwie deszczowych kilometrach dziś ochota do jazdy była spora, jak zawsze po odpoczynku:). Nie padało, ale wilgoci sporo, mgły i takie opadające mżawki – na tyle jednak znikome, że udało się […]
wróże nieco się plątali w zeznaniach, jakieś opady zapowiadali, chmury i dzień raczej nijaki. Tymczasem piątek bardzo pozytywnie zaskoczył proponując słoneczko, brak wiatru i temperaturę zachęcającą do jazdy na krótko. Z propozycji skorzystałam:))) ” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” […]